Obraz z robaków za blisko milion dolarów. 962 tys. dolarów zapłacono za najnowsze dzieło Damiena Hirsta, największej gwiazdy współczesnej sztuki na świecie. Jego obraz "Capaneus" okazał
Widok za milion dolarów Uwielbiam Mokrą Drogę między innymi za piękne widoki. Mam tam swój ulubiony kamień, na którym zawsze przysiadam choć na chwilę, żeby podziwiać
Obiecuje milion dolarów za każdy samolot przejęty od Rosjan. Gwarantuje też obywatelstwo Ukrainy pilotom z Rosji, którzy zdecydują się przejść, wraz ze swoimi maszynami, na stronę Ukrainy.
Uczy jak się malować, gdy się ma 60 lat. 62-latka uczy makijażu na TikToku. Przekonuje, że w jej wieku też można wyglądać jak milion dolarów. - Jak się malować, gdy ma się 60 lat? Tak jak zawsze! - mówi Leslie Munsell, 62-letnia gwiazda TikToka. I sprawia, że młode dziewczyny przestają się bać starości.
Za milion dolarów to zbiór trzech krótkich tekstów, które poprzednio ukazały się pod innymi tytułami (Randka w ciemno, Cudowne ocalenie, Wbrew rozsądkowi). Przyznam, że zebranie ich w jednej książce i nazwanie każdej części imieniem siostry o której opowiada, bardziej przypadło mi do gustu.
Natalia Janoszek wpadła w oko greckiemu milionerowi. Mężczyzna postanowił zawalczyć o aktorkę i wygrał na aukcji kolację z 31-latką. Zapłacił za to milion dolarów.
24 kwi 2023 - Wynajmuj w: Espejo, Ekwador, już od 84 zł/dzień. Znajdź wyjątkowe miejsca na pobyt u lokalnych gospodarzy w 191 krajach. Z Airbnb czuj się wszędzie jak w domu.
9seTJG. Zdjęcia wykonane dzięki instrumentom wchodzącym w skład obserwatorium SARAO przywodzą na myśl obraz, który z nie do końca wyjaśnionych przyczyn mógłby zostać sprzedany za miliony dolarów. Widać na nich nasz kosmiczny dom, czyli Drogę Mleczną. Centrum galaktyki zostało uwiecznione przez radioteleskop MeerKAT, uznawany za najbardziej dokładne tego typu urządzenie. Składa się on z 64 anten obejmujących obszar o długości niemal 8 kilometrów. Instrumenty te służą do zbierania fal radiowych, które docierają do Ziemi z odległości tysięcy lat świetlnych, przebijając się przez grube warstwy pyłu tworzącego centrum Drogi Mlecznej. Czytaj też: Galaktyka Kiełbasa, czyli jak wyglądała ostatnia kolizja Drogi Mlecznej Jak wynika z komunikatu opublikowanego przez SARAO, widoczny wyżej obraz ukazuje między innymi eksplodujące gwiazdy, gwiezdne żłobki (miejsce szczególnie natężonych narodzin tych obiektów) oraz chaotyczny obszar wokół supermasywnej czarnej dziury znanej jako Sagittarius A*. Jej masa jest naprawdę ogromna – około 4 miliony raz większa od masy Słońca. Dzięki zebranym danym, które przetworzono w tak efektowne zdjęcia, naukowcy mogli przekonać się o imponujących możliwościach, jakie zapewnia MeerKAT. Spędziłem mnóstwo czasu spoglądając na ten obraz w trakcie pracy i nigdy mi się on nie znudzi. Kiedy pokazuję go ludziom, którzy mogą stawiać pierwsze kroki w radioastronomii lub w inny sposób nie są z nią zaznajomieni, zawsze staram się zaznaczyć, że obrazowanie radiowe nie zawsze wyglądało w ten sposób i podkreślić jakim skokiem naprzód jest MeerKAT pod względem swoich możliwości. To był niesamowity przywilej pracować przez lata z kolegami z SARAO, którzy zbudowali ten fantastyczny teleskop. Ian Heywood, Uniwersytetu Oksfordzki Czytaj też: W centrum Drogi Mlecznej znajdują się setki zadziwiających obiektów. Jest ich znacznie więcej niż początkowo sądzono Jeśli chodzi o sam obraz, to niezwykle jasny, pomarańczowy punkt znajdujący się w jego centrum oznacza wspomnianą czarną dziurę, czyli Sagittarius A*. Ta wysoka jasność i wyróżniająca się barwa są następstwem pochłaniania materii, która rozgrzewa się do niezwykle wysokich wartości. Z kolei czerwone smugi są tzw. włóknami NTF występującymi wyłącznie w pobliżu centrum Drogi Mlecznej. Artykuł na ten temat ma się ukazać na łamach The Astrophysical Journal.
Pomyślałem dziś o moim Tacie, o Baśce Głuszczak, Baśce Dzięgielewskiej, o rodzinie i znajomych, którzy odeszli. O Czesławie Niemenie, Marku Grechucie, Mirze Kubasińskiej i Tadeuszu Nalepie. O Grzesiu Ciechowskim… Gone fishing in Heaven. Ładne zadnie, które znalazłem na ławeczce, dziś na wyspie Rottnest. Popłynęliśmy tam promem z Fremantle. To dziś, a wczoraj droga z Grey przez Wedge do cywilizacji była na prawdę piękna. Znów 4x4 przedzieraliśmy się przez busz, szaleliśmy na płazy. Jeden z lookoutów na ocean mijanych po drodze nazywa się “A Million Dollars View”. I rzeczywiście. Cuda, cuda… Trudno uwierzyć w to co widać. Niebo niebieskie jak woda w oceanie. Przyroda nieskażona, prawdziwa, dzika, czysta. Oj, coś mi się wydaje, że nie każdy może tu dotrzeć. Ludzi mało… Wcale nam to nie przeszkadza. Znowu zdjęcia oceanu, białych wydm, Black Boyów. Do Fremantle dotarliśmy wieczorem. Szybka decyzja i mieszkamy w “Daly View”. Piękny hotelik w stylu angielskim z drewnianymi podłogami i bardzo wygodnymi łóżkami. Spać… Rano po śniadaniu Eagles Expressem na wyspę Rottnest. Pół godziny lekkiego kołysania, tyle jestem w stanie znieść. Znaczy mój żołądek tyle zniósł. Wyspa mocno turystyczna, znaczy jest wszystko, czego potrzebujesz. My z Piratami zdecydowaliśmy się na rowery. Znaczy Piraci zdecydowali, ja się podporządkowałem. I za jakie grzechy! Dwadzieścia kilometrów w słońcu i kasku, w którym wyglądam jak… No sami zobaczycie. Dźwigało się! Znaczy dałem rade, w końcu jestem doświadczony trasami rowerowymi w Szklarskiej, prawda? Piękne widoki rekompensują ból mięśni i “tej” części ciała. Gdzieś po drodze spotkałem małego kangurka, znaczy to jest quokka, ale też skacze jak kangur i wygląda jak jego dziecko. Od razu do mnie podszedł, choć kilku z nas robiło mu zdjęcia. Poznał dobrego… Szklanka piwa (Gunia stawiała!) kosztuje tam prawie 10 dolarów, to już wracaliśmy do Fremantle. Po drodze do hotelu zakupy w shopping mall, a tam zawsze gdzieś za rogiem czai się sklep z płytami. I co ja widzę. Eagles ‘Long Road Out Of Eden’ już na pierwszym? Dwa dni po wydaniu… Kupiłem album za 25$ (trochę ponad 50 złotych). Jeszcze nie słuchałem, bo trochę mam pietra. Na razie pooglądałem, poczytałem teksty. Fajnie, że jednak jest nowy album, 10 lat po ‘Hell Freezes Over’. Eagles to całe moje muzyczne życie. Tak, wrócę kiedyś do tematu… Czy mam tutaj pisać swoją listę przebojów, która układam od ponad 30 lat w każdą sobotę? Pomyśle o tym innym razem, bo dziś czwartek. Piraci już gotowi, idziemy w miasto, między innymi do słynnego pubu ‘Little Creatures’, kończę więc pisanie na dziś. Jeśli czytacie, znaczy udało się wysłać ze sticka w kawiarence. Jutro rano jedziemy do Margaret River, a tam święto wina przez cały rok, bo to jedna z najsłynniejszych tutaj okolic winnych. To Wasze zdrowie!
Obraz "Campo Vaccino" autorstwa Williama Turnera (1775-1851) został sprzedany na aukcji Sotheby's za zawrotną sumę blisko 45 mln USD, czyli blisko 38 mln euro. Jest to rekordowa cena za obraz tego angielskiego mistrza. Aukcja odbyła się w środę. Nabywcą jest londyńska firma handlarzy dziełami sztuki Hazlitt, Gooden & Fox reprezentująca muzeum J. Paul Getty w Los Angeles. Namalowany w 1839 r. obraz przedstawia imponujący widok Rzymu. Uchodzi za najpiękniejszy widok Wiecznego Miasta. Przed namalowaniem obrazu Turner sporządził dwa szkice podczas dwóch wizyt w Rzymie. W okresie 171 lat od namalowania go obraz tylko raz pojawił się na rynku kolekcjonerskim. Obrazki z Włoch najcenniejsze Poprzednio najwyższą sumę za obraz Turnera - 35,9 mln USD zapłacono w kwietniu 2006 r. za obraz przedstawiający widok Wenecji - "Giudecca, La Donna della Salute i San Giorgio". Specjalista od angielskiego malarstwa w Sotheby's David Moore-Gwyn powiedział prasie, że Turner jest jednym z najbardziej rozchwytywanych malarzy, ponieważ wykraczał poza artystyczne kanony swego czasu. "Campo Vaccino" namalował w szczytowym okresie swej twórczości, a sam obraz jest doskonale zachowany. Obraz wystawili na sprzedaż spadkobiercy hrabiego Rosebery, który kupił go w 1878 r. w czasie miodowego miesiąca z nowo zaślubioną żoną Hannah Rothschild, pochodzącą ze znanej dynastii bankierów. Od tego czasu obraz nieprzerwanie znajdował się w posiadaniu tej rodziny. Źródło: PAP, zdjęcia głównego: Reuters
Widok za milion w TV - najbliższe emisje + Obserwuj W najbliższym czasie nie ma w telewizji żadnych emisji: Widok za milion Uwaga! Informacje na temat poprzednich emisji znajdują się niżej na stronie. Reklama Na stronie Widok za milion znajdziesz Strona zawiera informacje na temat godzin emisji (czyli kiedy leci) dla Widok za milion. Jeżeli stacje telewizyjne planują w najbliższym czasie nadać audycję (premiera, powtórki) w sekcji najbliższe emisje umieszczone są informacje na temat jakiego dnia, o której godzinie oraz na jakiej antenie można obejrzeć program. W przypadku braku Widok za milion w ramówkach jakiekogokolwiek kanału wyświetlona jest lista poprzednich emisji z ostatnich 30 dni. Brak informacji na temat poprzednich i przyszłych wyświetleń oznacza, że żadna z ponad 180 stacji obecnych w programie telewizyjnym nie nadawała audycji i nie planuje tego w najbliższym czasie. Na stronie znajdują się informacje na temat tego kiedy będą powtórki lub kiedy będzie powtórka audycji Widok za milion. Poprzednie emisje Widok za milion w telewizji Emisja Widok za milion miała miejsce: 2018-11-04 06:00 Widok za milion, odc. 13 Opis (streszczenie): Bogaci klienci szukają doskonałych domów z widokiem. Oglądają luksusowe nieruchomości nad jeziorami, rezydencje nad brzegiem morza i apartamenty z widokiem na miejskie dachy. 2018-11-03 06:00 Widok za milion, odc. 12 Reklama 2018-11-02 06:00 Widok za milion, odc. 11 2018-11-01 06:00 Widok za milion, odc. 10 2018-10-31 06:00 Widok za milion, odc. 9 2018-10-30 06:00 Widok za milion, odc. 8 2018-10-29 06:00 Widok za milion, odc. 7 2018-10-28 06:00 Widok za milion, odc. 6 2018-10-27 06:00 Widok za milion, odc. 5 2018-10-26 06:00 Widok za milion, odc. 4 2018-10-25 06:00 Widok za milion, odc. 3 2018-10-24 06:00 Widok za milion, odc. 2 2018-10-23 06:00 Widok za milion, odc. 1 2018-10-23 05:30 Widok za milion, odc. 26 Reklama 2018-10-22 05:30 Widok za milion, odc. 25 2018-10-21 05:30 Widok za milion: Z widokiem na lodowiec Opis (streszczenie): Stephen i Ivan szukają nieruchomości, która spełni ich wszystkie oczekiwania. Nowy dom ma przypominać wiejską chatę. Musi mieć ogromną kuchnię oraz widoki na jezioro i lodowce. 2018-10-20 05:30 Widok za milion, odc. 23 Opis (streszczenie): Agenci nieruchomości szukają luksusowych domów i apartamentów dla swoich bogatych i wymagających klientów. Ważny jest nie tylko metraż, ale położenie i widok z okien. 2018-10-19 05:30 Widok za milion: Górskie ustronie w Whistler Opis (streszczenie): Tricia i Michaelem postanowili porzucić miasto i wybrali wolniejsze życie w Whistler. Szukają domu z ogromnym ogrodem i widokiem na góry. 2018-10-18 05:30 Widok za milion: Oaza w Nowym Jorku Opis (streszczenie): Steph i Ryan szukają oazy w mieście. Ich przyszły dom musi być niedaleko parku. Powinien mieć wystarczająco miejsca na przyjmowanie gości, a widok oczywiście na rzekę i miasto. 2018-10-17 05:30 Widok za milion: Studio projektanta Opis (streszczenie): George szuka apartamentu na Manhattanie. Na zakup mieszkania przeznaczył 1,5 miliona dolarów. Agent pokazuje mu miejsca z ukrytą na dachu kabiną plażową i widokiem na rzekę. 2018-10-16 05:30 Widok za milion: Z widokiem na rzekę Hudson Opis (streszczenie): Marzenia Richarda o wymarzonym domu są bardzo konkretne. Nieruchomość musi być na określonej ulicy na Manhattanie oraz widok na rzekę Hudson. 2018-10-15 05:30 Widok za milion: Przystań kochanków w Miami Opis (streszczenie): Asi i Kayla szukają swego pierwszego domu, na który chcą przeznaczyć od 1,5 do 4 milionów dolarów. Nieruchomość musi być położona w Miami, nad morzem, z pięknym widokiem na ocean. Reklama 2018-10-14 05:30 Widok za milion: Rezydencja nad wodą Opis (streszczenie): Cecelia z rodziną szuka wymarzonego domu. Oglądają bungalow z prywatnym cumowiskiem dla łodzi i nieruchomość przylegającą do pola golfowego. 2018-10-13 05:30 Widok za milion: Luksusowy dom w Miami Opis (streszczenie): Sara kocha Miami, ale jej cała rodzina mieszka w Pensylwanii. Teraz chce wydać 4,8 miliona dolarów na duży dom, który pomieści wszystkich jej bliskich. 2018-10-12 05:30 Widok za milion: Pałac w Miami Opis (streszczenie): Organizatorka ekskluzywnych imprez Malinka chce mieć wszystko. Na zakup mieszkania przeznaczyła 5 milionów dolarów. Szuka apartamentu z tarasem i widokiem na wodę. 2018-10-11 05:30 Widok za milion, odc. 14 2018-10-10 05:30 Widok za milion, odc. 13 2018-10-09 05:30 Widok za milion, odc. 12 2018-10-08 05:30 Widok za milion, odc. 11 2018-10-07 05:30 Widok za milion, odc. 10 2018-10-06 05:30 Widok za milion, odc. 9 2018-10-05 05:30 Widok za milion, odc. 8 2018-10-04 05:30 Widok za milion, odc. 7 2018-10-03 05:30 Widok za milion, odc. 6 Reklama 2018-10-02 05:30 Widok za milion, odc. 5 2018-10-01 05:30 Widok za milion, odc. 4 2018-09-30 05:30 Widok za milion, odc. 3 2018-09-29 05:30 Widok za milion, odc. 2 2018-09-28 05:30 Widok za milion, odc. 1 2018-09-26 06:00 Widok za milion, odc. 26 2018-09-25 06:00 Widok za milion, odc. 25 2018-09-24 06:00 Widok za milion: Z widokiem na lodowiec 2018-09-23 06:00 Widok za milion, odc. 23 2018-09-22 06:00 Widok za milion: Górskie ustronie w Whistler 2018-09-21 06:00 Widok za milion: Oaza w Nowym Jorku 2018-09-20 07:35 Widok za milion: Przystań kochanków w Miami 2018-09-20 06:00 Widok za milion: Studio projektanta 2018-09-19 06:00 Widok za milion: Z widokiem na rzekę Hudson 2018-09-18 06:00 Widok za milion: Przystań kochanków w Miami 2018-09-17 06:00 Widok za milion: Rezydencja nad wodą
Kupując nieruchomość (niezależnie od tego, czy jest to zakup inwestycyjny, czy też na własny użytek), kierujemy się najczęściej kilkoma, znanymi tylko nam kryteriami, które sprawiają, że właśnie to „M” będzie dla nas idealne. Najczęściej do tych kryteriów zaliczamy lokalizację, metraż, czy ilość pokoi. Do tego dochodzi także usytuowanie na najwygodniejszej kondygnacji, czy też infrastruktura dookoła budynku. Jednak oprócz wyżej wymienionych, bardzo istotnych elementów składających się na podjęcie ostatecznej decyzji, jest także jeden, bardzo popularny ostatnimi czasy warunek, który wręcz determinuje nasze decyzje zakupowe. A jest nim… widok z naszego apartamentu! I właśnie o tym, a także o wielu innych fascynujących informacjach (między innymi o duńskim standardzie budownictwa) i nowinkach z rynku pierwotnego przeczytacie w dzisiejszym artykule. Zapraszamy do lektury! Widok za milion dolarów. Zapewne część z Was doskonale kojarzy telewizyjny program „widok za milion”. Amerykańscy real estate agents poszukują swoim klientom apartamentów, których główną zaletą będą właśnie widoki z okna. I niezależnie od tego, czy mówimy o Nowym Jorku i widokach na Central Park, czy też o naszym rodzimym podwórku i chociażby widoku na polskie morze, rewelacyjny widok z okien staje się w zasadzie warunkiem niemal równoważnym do metrażu czy lokalizacji. Bo to właśnie widok z okna będzie nam towarzyszył każdego dnia, kiedy to budzimy się i przygotowujemy poranną kawę. To dzięki widokowi z okna, możemy naprawdę zrelaksować się po ciężkim dniu i podziwiać zachód słońca. To dzięki widokowi z okna, możemy „naładować baterie” w weekend, kiedy to rozsiadamy się wygodnie w fotelu z książką i lampką wina, a towarzyszy nam właśnie… widok za milion dolarów! I ta tendencja do poszukiwania niesamowitych widoków stała się ostatnimi laty tak intensywna, jak nigdy wcześniej. Dzieje się tak chociażby z tego względu, że deweloperzy w Polsce biją kolejne rekordy w ilości oddawanych corocznie lokali do użytku. I wyróżnikiem stają się właśnie takie znaczące elementy, jak widok z okna, czy dbałość o detale w wykończeniu apartamentów. A jak my radzimy sobie z tymi coraz wyższymi wymaganiami polskich klientów? I jakie są inne, najnowsze trendy w budownictwie? I dlaczego coraz częściej w kontekście apartamentów deweloperskich mówimy nie tylko o samym budynku, ale o pewnej idei mu towarzyszącej? Duński deweloper, duńskie standardy. Idea drugiego domu. Rosnące wymagania konsumentów sprawiły, że sam fakt oddania nowoczesnej i estetycznej zabudowy to dzisiaj zdecydowanie za mało. Dlatego też, wizjonerski projekt inwestycyjny idzie dziś zdecydowanie dalej w koncepcjach i pomysłach, które mają przyciągnąć klientów. Jednym z takich pomysłów jest projektowanie nie tylko samych nieruchomości, ale też idei z nimi związanych. Jedną z nich jest chociażby opisywana przez nas szeroko w jednym z artykułów idea drugiego domu. Tak naprawdę, oprócz samego lokalu sprzedajemy ideę posiadania drugiej, niezależnej nieruchomości w turystycznej miejscowości. Taki apartament daje nam ogromną swobodę w kontekście możliwości urlopowania w dowolnym momencie roku, niezależnie od obłożenia hoteli czy wprowadzanych obostrzeń sanitarnych i lockdownów. Uniezależnia nasz pobyt w turystycznej miejscowości w zasadzie od wszystkiego! I warto to wziąć pod uwagę szczególnie wtedy, kiedy planujemy regularny, relaksacyjny pobyt w nabytym apartamencie. A ten „relaksacyjny wypoczynek” prowadzi nas bezpośrednio do kolejnej, bardzo istotnej idei na rynku nieruchomości… Skandynawskie inspiracje i hygge na polskim rynku. Kolejnym pomysłem na kreowanie pewnej idei w kontekście sprzedawanych nieruchomości, jest duńska idea hygge. Słowo „hygge” wywodzi się od słowa „hyggja”, które to w języku staronordyjskim oznaczało „myśleć” i „czuć się zadowolonym”. Kojarzyło się jednoznacznie z poczuciem bezpieczeństwa, regeneracją, odpoczynkiem i nabieraniem sił. Warto zaznaczyć, że hygge nie jest czymś, co można osiągnąć za przysłowiowym pstryknięciem palca. To stan ciała i umysłu, który pojawia się naturalnie w momentach odprężenia i relaksu. Potrzebna do tego jest przede wszystkim przestrzeń wolna od obowiązków i pewna dowolność w spędzaniu wolnego czasu. Wbrew pozorom, hygge nie wymaga jakichkolwiek wyszukanych rozrywek czy spektakularnych doznań. Wręcz przeciwnie – hygge to pewnego rodzaju przerwa od obowiązków, doświadczanie chwili i uwolnienie się od natłoku myśli. Pojawia się w momencie leśnego spaceru z przyjacielem, beztroskiego wpatrywania się w morskie fale czy budzące respekt góry. Przede wszystkim jednak, hygge pojawia się w momentach relaksu, w których w pełni doświadczamy bycia „tu i teraz”, bez wędrowania myślami wśród szeregu obowiązków czy problemów. Stan ten osiągalny jest wyłącznie w samotności lub wśród ludzi, do których mamy pełne zaufanie. Ludzi, przy których czujemy się bezpiecznie i wśród których możemy być w stu procentach sobą. Co wspólnego ma hygge z deweloperem apartamentów wakacyjnych? Wbrew pozorom, bardzo wiele. Każdy projekt inwestycyjny, który realizujemy, jest ściśle związany właśnie z wyżej wymienionymi duńskimi inspiracjami i standardami. Skandynawskie rozwiązania w budownictwie, które umożliwiają odczuwanie hygge, towarzyszą nam w dosłownie każdej inwestycji, którą realizujemy. Czytając powyższy opis stanu hygge, wiele osób może zadać sobie pytanie – jak przekuć teorię na praktykę? Jakie są konkretne rozwiązania w budownictwie i wykończeniu, które pomagają uzyskać nam ten upragniony stan ciała i umysłu? Wspaniałe widoki są jednym z tych elementów, który jest bardzo istotny w wypoczynku i wyciszeniu. Lokalizacja, lokalizacja i jeszcze raz lokalizacja. Pierwszym, najważniejszym elementem, który sprawia, że budowane przez nas apartamenty sprzyjają osiąganiu stanu hygge, jest oczywiście lokalizacja inwestycji. Starannie wyszukujemy lokalizacje, które są bardzo, ale to bardzo blisko przyrody – często wręcz niemal w samym środku okolicznej fauny i flory. Dzięki temu, nie tylko unikamy nadmiernego hałasu czy gwaru miasta, ale przede wszystkim sprawiamy, że nabywcy naszych lokali mogą cieszyć się naprawdę wyjątkową, przepełnioną spokojem atmosferą. Cóż bowiem może być lepszego od relaksujących, wyjątkowych chwil z rodziną i przyjaciółmi, połączonych z aktywnym wypoczynkiem? Skandynawskie rozwiązania w budownictwie. Oprócz lokalizacji umożliwiającej prawdziwy wypoczynek, ważna jest także sama koncepcja architektoniczna, a także wykończenie wnętrz i części wspólnych budynku. Stawiamy przede wszystkim na naturalną i subtelną architekturę, która wkomponowuje się w otoczenie i sprawia, że budynek staje się spójną jednością z okoliczną przyrodą. Dodatkowo, całość wykończona jest w neutralnej palecie kolorystycznej, aby jak najbardziej wpływać kojąco na nasze zmysły. Naturalne materiały, funkcjonalne i przestronne wnętrza, a także dbałość o szczegóły i wysoki standard wyposażenia – to wszystko sprawia, że nasze apartamenty zdecydowanie sprzyjają osiąganiu stanu hygge. I to wyróżnia je nie tylko na rynku lokalnym, ale w zasadzie – ogólnopolskim. Staramy się promować minimalizm – przede wszystkim prostą, ale jednocześnie estetyczną bryłę. Zaskakujemy efektownymi przeszkleniami oraz optymalnym wykorzystaniem przestrzeni. Ponadto, budynek idealnie wkomponowuje się w lokalną przyrodę, dając dowód temu, że można najnowocześniejsze rozwiązania architektoniczne pogodzić z szacunkiem i respektem do przyrody. Budynek dopełnia bogactwo lokalnej natury, a jego nienachalna architektura harmonijnie współgra z otoczeniem na dosłownie każdym poziomie. Stan hygge a idea drugiego domu. Oprócz tego, w osiąganiu stanu hygge pomaga nam również wcześniej wspomniana idea drugiego domu. Bardzo często do oderwania się od natłoku codziennych obowiązków, potrzebna jest po prostu zmiana lokalizacji. Zupełnie inaczej przecież odczuwamy odpoczynek w naszym codziennym miejscu zamieszkania, a zupełnie inaczej w naszym… drugim domu w miejscowości turystycznej! Dlatego tak bardzo ważne jest, aby planując wypoczynek, zadbać o pełną swobodę w oderwaniu od codziennych obowiązków i problemów. Drugi dom w miejscowości turystycznej, wykończony we wcześniej wspomnianym w stylu hygge, jest gwarancją prawdziwego wypoczynku. To właśnie drugi dom może stać się dla nas i naszej rodziny azylem, do którego możemy się udać w dowolnym momencie, aby „naładować baterie” i uciec od miejskiego zgiełku, hałasu i problemów. A potem – po kilku dniach czy tygodniach, wrócić pełni sił witalnych do codzienności. To tyle, jeśli chodzi o klientów kupujących nasze apartamenty dla celów prywatnych. A co zatem z inwestorami? Apartamenty klasy premium idealną lokatą kapitału dla inwestorów. Kiedy projektowaliśmy nasze pierwsze inwestycje w Polsce, wprowadzając ideę drugiego domu na lokalnym rynku, początkowo myśleliśmy głównie o klientach nabywających nasze apartamenty dla celów prywatnych. Szybko okazało się jednak, że wyżej wymienione cechy naszych inwestycji bardzo szybko przyciągnęły do naszego biura sprzedaży osoby zainteresowane ulokowaniem swoich oszczędności właśnie w nieruchomościach. Inwestorzy szybko bowiem zrozumieli, że nasze apartamenty są idealną propozycją dla turystów poszukujących nieruchomości do wynajmu krótkoterminowego. Zmęczeni hotelową atmosferą klienci poszukują alternatyw w postaci nowoczesnych apartamentów, w których będą mogli podziwiać widok na polskie morze lub góry – a także gruntownie wypocząć i nabrać sił. Hotelowa atmosfera nie zawsze może to zagwarantować i zdarza się, że pobyt w hotelu nie spełnia ich wszystkim oczekiwań. Dlatego też, wynajem apartamentów na krótkie terminy stał się główną alternatywą urlopową dla ogromnej części nie tylko Polaków, ale i turystów zagranicznych. Kameralna i prestiżowa zabudowa spełnia oczekiwania wszystkich tych, którzy wybierają się na wakacje czy weekendowy urlop w celu faktycznej regeneracji i odzyskania sił witalnych. Jak inwestować w nasze apartamenty? Inwestowanie z nami jest naprawdę bardzo proste! Przede wszystkim dlatego, że otaczamy naszych klientów kompleksową, inwestycyjną obsługą od „A” do „Z”. Począwszy od pomocy w wyborze idealnej lokalizacji, poprzez pomoc w wyborze konkretnego apartamentu, kończąc na wyjaśnieniu rozmaitych zagadnień formalnych czy podatkowych. Po zakupie lokalu, przychodzi czas na dalszą część naszego wsparcia. Pomagamy inwestorom w kwestii wykończenia swojego apartamentu inwestycyjnego. Omawiamy kwestie administrowania nieruchomością przy pomocy wyspecjalizowanej firmy zarządzającej, która zadba o jego obsługę. Zorganizuje ona rezerwacje i obsługę gości, wymianę pościeli czy naprawę drobnych usterek, aż po rozliczenia finansowe z właścicielem. Całość możemy zatem zorganizować bezobsługowo z drugiego końca Polski! Jest to szczególnie wygodne dla osób, które są zainteresowane korzystaniem z apartamentu na własne potrzeby, ale jednocześnie chciałyby, żeby zarabiał on na siebie w czasie, kiedy nie mają oni w planach urlopu w zakupionej nieruchomości. Jakie inwestycje dotychczas zrealizowaliśmy? Postaw na doświadczonego dewelopera! Przez lata naszej działalności wprowadziliśmy do Polski skandynawskie standardy budowy, a przede wszystkim duńską dokładność i skrupulatność realizowanych projektów. Nasze apartamenty można spotkać zarówno nad polskim morzem (Porto Łeba, Baltic Park i Baltic Plaza w Świnoujściu, czy oddany do użytku w lipcu 2021 Wave House we Władysławowie), na Mazurach (Osada Zamkowa, Pasym), jak i w polskich górach (Bukowa Góra w Wiśle, Apartamenty pod Śnieżką w Karpaczu). Wszystkie są wykończone w tym samym, wysokim standardzie, wkomponowując się w okoliczną przyrodę, a także (a może przede wszystkim) dając inwestorom szansę na naprawdę wysoką stopę zwrotu inwestycji. Podsumowanie. Mamy nadzieję, że po lekturze artykułu nabraliście przekonania do skandynawskiej filozofii budownictwa i duńskich standardów deweloperskich. Od lat dokładamy wszelkich starań, aby realizowane inwestycje były nie tylko idealnym miejscem do wypoczynku dla nabywców apartamentów, ale też rewelacyjną i przynoszącą ogromne zyski lokatą kapitału, którą można spieniężyć w ramach wynajmu krótkoterminowego. Niezależnie zatem od tego, jakie są Wasze preferencje zakupowe – możecie skontaktować się z nami w celu omówienia planowanej inwestycji w konkretny apartament. Pomożemy, doradzimy i przeprowadzimy Was przez cały proces sprzedaży najlepiej, jak potrafimy! Tagi: apartamenty inwestycyjne, apartamenty wakacyjne, drugi dom, duńskie standardy, hygge, inwestowanie w nieruchomości, kristensen, real estate
widok za milion dolarów